Lizbona: PORTUGALIA – ciąg dalszy….
Lizbona: Po propozycji zwiedzania północnej części Portugalii, teraz proponuję Lizbonę. To wyjątkowe miasto, które urzeka każdego, kto chociaż raz zdecyduje się je odwiedzić. Miasto, które jest piękne o każdej porze roku – chociaż dla mnie najmniej atrakcyjne są wakacje i tłumy turystów. Od stycznia do czerwca – zachwyca, od września do grudnia potrafi też oczarować, chociaż czasami może się zdarzyć przelotny deszcz i spory wiatr.
To miasto, które ma w sobie wszystko – zabytki, klimat, ciepło i serdeczność mieszkańców, pyszne jedzenie i wino, urokliwe knajpki z wieczornym fado, magiczne ulice i zaułki, w których można stracić poczucie czasu, plaże, wyjątkową atmosferę, którą trudno opisać, a której nie ma w żadnym innym mieście.
Lizbona jest przyjazna dla turystów – od samego początku, możliwość kupienia tanich biletów na Wizzair lub Ryanair, znalezienia noclegów w przystępnych cenach, dobre jedzenie w przyzwoitej cenie – należy tylko unikać menu turistico 😊 , doskonała pogoda, przyjazna komunikacja publiczna, polscy przewodnicy mieszkający już wiele lat w Portugalii i znający to miasto od podszewki, bardzo chętnie oprowadzający po mieście, w którym tak jak ja – są zakochani. Gorąco polecam Anię Wiśniewską, z którą mieliśmy przyjemność zwiedzać Lizbonę, Alcobacę i Batalhę. przewodnicy.pl i przewodnikportugalia.com
Lizbona jest miastem, które zachwyca na każdym kroku. Jest piękna zarówno w dzień jak i późnym wieczorem. Sztandarowe zabytki – jak Zamek św. Jerzego, Katedra, Klasztor Hieronimitów czy Pomnik Zdobywców – potrafią oczarować, jednak w każdej dzielnicy są miejsca pomijane w przewodnikach turystycznych i punkty widokowe, które pokazują to miasto z różnych stron.







Lizbońskie miejsca pomijane w przewodnikach, a warte zobaczenia.
Cmentarz Dos Prazeres
Cmentarz Dos Prazeres – cmentarz przyjemności. Nazwa może budzić pewne kontrowersje, ale pochodzi od miejsca ( a konkretnie farmy) na której powstał cmentarz. Już od początku istnienia cmentarz zaczął skupiać groby najznamienitszych rodów oraz rodzin z Lizbony. Pochowani są tutaj znani politycy, piosenkarze, muzycy, malarze, lekarze lub postaci zasłużone dla historii miasta. Polskim akcentem jest grób polskiego dyplomaty Jana Szembeka, który zmarł 9 lipca 1945 w Estoril k/Lizbony.
Klasztor przy kościele św. Wincentego
Klasztor przy kościele św. Wincentego. Wnętrza klasztoru zachwycają miłośników azulejos, których tutaj zobaczymy ponad 100, zarówno w dziedzińcach jak i na galeriach. Wejście na galerię na kościele przypomina nieco katedrę w Mediolanie. Mamy cały dach i widok na cztery strony świata, doskonale widać Panteon a w tle estuarium Tagu oraz całe wzgórze z Zamkiem św. Jerzego.
Muzeum morskie
Muzeum morskie – położone zupełnie na uboczu i pomijane ze względu na oglądanie Wieży Belem, Pomnika Odkrywców i Klasztoru Hieronimitów. Znajdziemy tu masę eksponatów i piękne modele żaglowców.
Ogród Estufa Fria
Ogród Estufa Fria – 1,5-hektarowy kompleks krytych ogrodów parku Edwarda VII. Ekspozycja zaaranżowana jest w bardzo atrakcyjny sposób – odwiedzający mogą się przechadzać wąskimi chodnikami, pośród roślin, na różnych wysokościach. Znajdują się tu elementy małej architektury – mostki, groty, ławki, zapewniające dobre widoki na poszczególne części ogrodów.
Dzielnica Mouraria
Dzielnica Mouraria – najlepiej wybrać się na wieczorny spacer. Kiedyś zamieszkiwali ją Maurowie czyli portugalscy Arabowie i Moryskowie. Po uliczkach unosi się charakterystyczny zapach masali i bengalskich przypraw. Można tu dobrze zjeść, jeśli lubi się kuchnię azjatycką. W północnej części dzielnicy przy uliczce znajduje się zaułek fado, miejsce, kojarzone ze znanymi i lubianymi wykonawcami tych pieśni. Można zobaczyć dom pieśniarki fado Marizy.
Pałac Fronteira
Pałac Fronteira , w którym nadal mieszka rodzina Fronteira.. Udostępniają oni swój pałac do zwiedzania na ok. 1,5 godziny dziennie. Warto zobaczyć.
Dodatkową atrakcją jest LX Factory – śliczne kawiarnie, sklepy z lokalnymi markami, domowe ciasta i street art. Lx Factory powstało na gruntach ogromnej fabryki tekstyliów i przędzalni założonej w 1846. Zrujnowane przędzalnie, drukarnie i inne budynki zostały wypełnione kawiarniami, galeriami sztuki, salkami konferencyjnymi, przestrzeniami do coworkingu, artystom pozwolono malować mury i tworzyć instalacje, lokalnym przedsiębiorcom – sprzedawać swoje dzieła na co niedzielnym targu. Chyba najsłynniejsza w Lx Factory jest księgarnia „Ler Devagar” (Czytaj Powoli), założona w byłej drukarni. Półki wypełnione stosami książek i rowery podwieszone pod sufitem są same w sobie wystarczającym powodem aby tutaj zajrzeć, ale przecież Lx ma mnóstwo innych sklepików bo to w końcu bardzo duża, wielopiętrowa przestrzeń. Najciekawiej jest w weekendy, kiedy uliczki Lx Factory zamieniają się w targ i zapełniają ludźmi.
Jeśli masz więcej czasu na zwiedzanie Portugalii polecam wcześniejszy wpis o tym kraju.